top of page
Zdjęcie autoraWspaniałe Czytanie

„365 dni bez...” Millenials.

Hejka!

Dziś na głównej stronie „365 dni bez...”. Dziękuję Panu Łukaszowi za możliwość przeczytania książki. :)



Książka „365 dni bez...” opowiada o chłopaku, 23 letnim studencie, który imprezuje 3 razy w tygodniu. Zakłada się ze swoim kolegą, że przeżyje cały rok, całe 365 dni bez alkoholu. Czy mu się to uda? Dowiedzcie się sami. :)


Książka pisania jest w formie pamiętnika. Główny bohater opisuje tam różne zdarzenia, które przytrafiają mu się kolejno przez rok abstynencji. W pierwszych dniach/tygodniach obserwuje on zmianę swojego wyglądu poprzez niepicie alkoholu, później już tylko zmiany zachowania, które swoją drogą dają mu dużo do myślenia nad swoją własną egzystencją. Opowiada on o problemach dzisiejszej młodzieży - „pokolenia Milenium”.

Ciekawie opisane zdarzenia, nowo poznane znajomości, wyjazdy za granice, nowe, ciekawe doświadczenia, tego właśnie możemy zaznać w książce. Postać w książce jest barwna , wytrwała w swoim postanowieniu oraz - według mnie - bardzo inteligentna. Różnorodne wyjazdy, spełnianie siebie, przekraczanie własnych granic. Czy zawsze alkohol ogranicza człowieka? Myśle, że nie zawsze. Gdy pije się z głową można osiągnąć dużo. Jednak alkohol często popycha nas do dziwnych zachowań w stanie upojenia, o których zresztą autor dziennika wspomina.

Książkę czytało mi się zadziwiająco szybko, autor ma lekkie i zrozumiałe pióro.

Co mi się podobało? Liczne przemyślenia, podejście autora do abstynencji, opisy osób niepełnosprawnych. Opis patriotyzmu i zwrócenie uwagi na zachowania Polaków wobec siebie.

”Chciałbym, żeby Polska była krajem, który wyróżnia się w sposób interesujący i godny podziwu. Nasza historia, zaradni ludzie oraz ciekawa kultura są dla mnie powodem ogromnej dumy. Chciałbym właśnie poznać różnice między ludźmi z innych krajów. Poznawać ich i rozmawiać - dając przy tym dobry przykład siebie - Polaka dumnego ze swojego pochodzenia. Wiem, że są to tylko marzenia.”

Co mnie lekko irytowało? Książka spokojnie mogła być troszkę krótsza, ponieważ niektóre przemyślenia się powtarzały. Chyba, że to moja wina i nie jestem zbyt „mądra”, aby zrozumieć autora i jego koncepcje.

Mimo wszystko polecam, a z jednego przepisu na drinka bezalkoholowego z chęcią skorzystam. :) Niemniej, nie jest to mój ulubiony gatunek literacki, jednak tak jak wspomniałam.. trzeba wychodzić poza granice swojego komfortu.


Wasza,

Wspaniale Czytanie.



77 wyświetleń0 komentarzy

Ostatnie posty

Zobacz wszystkie

תגובות


Post: Blog2_Post
bottom of page