top of page
Zdjęcie autoraWspaniałe Czytanie

Antologia „PS I życzę Ci dużo miłości” Wydawnictwo MUZA.

Zaktualizowano: 11 lut 2021

Witajcie kochani. Tak, ja wiem, że Święta już minęły, już jest po, ale myśle, że jeszcze każdy z nas, gdzieś tam w środku czuje ten klimat. Kiedy patrzymy na te piękne choinki, które jeszcze pewnie u niektórych stoją, to czujemy klimat, który towarzyszy nam przeważnie zawsze - miłość, nadzieja, ciepło, zapach pomarańczy, jabłka i cynamonu.

Dzisiaj przychodzę do Was z książką „PS I życzę Ci dużo miłości”. Dziękuje Wydawnictwu Muza za egzemplarz do recenzji.



Zacznijmy...


Książka jest antologią złożoną z 8 opowiadań. Każde opowiadanie jest napisane, przez jedyną w swoim rodzaju autorkę.


Dobra, kochani. W książce każde opowiadanie ma wspólny wątek. Mianowicie, jest to kartka z życzeniami, którą głowni bohaterowie otrzymują. Czy w opowiadaniach zrodzi się miłość i nadzieja? No cóż, tego musimy się dowiedzieć czytając książkę.


Kochani, to że książka niesie za sobą klimat świąteczny, to możemy domyślić się już po samej okładce, lecz brakuje mi na niej lekko bardziej pasujących kolorów świątecznych, ale jest mimo wszystko tak piękna, że nie mogłam się na nią napatrzeć.


ALE!!! Przechodząc już do opowiadań...

Moim ulubionym opowiadaniem okazało się „Zapach pieczonych jabłek” autorki Nataszy Sochy.

Jednak nie było żadnego opowiadania, który by mi się nie spodobał. Każdy miał w sobie magię, wielkie emocje, masę nadzieji i przemyślenia.

Uwielbiam książki, w których zakończenia, sytuacje są szczęśliwe, lub po prostu są szczęśliwymi przypadkami, gdy czytam takie sytuacje, to podnoszą mnie na duchu i wiem, że na każdego z nas, przyjdzie czas, kiedy będzie ten przełomowy moment w życiu, kiedy będziemy szczęśliwi.


Każde opowiadanie było jakby... prawdziwe? Bohaterowie, którzy mają problemy życiowe, a ich życie za sprawą jednej kartki obraca się o 180 stopni prowadząc do szczęśliwych zdarzeń.


Cóż, moi drodzy, nie mam co dużo mówić na temat antologii. Każde opowiadanie przypadło mi do gustu, szczególnie, że było ich stosunkowo mało, bo tylko 8 i każde było na tyle rozbudowane, żeby wczuć się w historie w 100%, ale nie na tyle, aby czuć satysfakcję z poznania całych historii. Chciałabym każdą poznać w odsłonię książki osobnej.


No więc, już tak całkiem podsumowując. Każde opowiadanie polecam, a co za polecajką idzie, polecam całą książkę. Bardzo przyjemnie i szybko zleciało na czytaniu, przy gorącej czekoladzie, pieczonych jabłkach z cynamonem i pod kocykiem. Dziękuje za możliwość przeczytania i gratuluje autorką, ponieważ stworzyły opowiadania podnoszące na duchu, z wielkimi pokładami miłości i nadzieji. Mam nadzieje, że jeszcze nieraz spotkam się z autorkami. Liczę na więcej. Dobra robota.


Wasza,

Wspaniałe Czytanie.








17 wyświetleń0 komentarzy

Ostatnie posty

Zobacz wszystkie

Comments


Post: Blog2_Post
bottom of page