top of page

„Cienie przeszłości” Patrycja Zdanowska.

Witajcie moi mili czytelnicy. :)


Dzisiaj przychodzę do Was z książką Pani Patrycji Zdanowskiej. Dziękuję za możliwość przeczytania. :)


Moja ocena: 8/10.


Przechodząc do historii. „Cienie przeszłości„ opowiadają o losach Klary Lewis, która od lat zmaga się ze swoją depresją po utracie rodziców w wypadku samochodowym. Gdy dowiaduje się, że jej partner zdradza ją, postanawia całkowicie zmienić swoje życie. Wyjeżdża do Sopotu, gdzie zaszywa się u przyjaciółki i zaczyna nową prace. W międzyczasie spotyka ona na swojej drodze bardzo przystojnego cudzoziemca Nicolasa Lomeli. Co przyniesie jej spotkanie cudownego, lecz tajemniczego Hiszpana? Jakich informacji się dowie? Czy Klara zaakceptuje prawdę?

Dowiedzcie się sami. :)


Kochani, tak jak kiedyś wspomniałam... Kocham czytać debiuty, ponieważ czytając następne książki autorów, jestem w stanie stwierdzić czy ich warsztat pisarski poprawił się, czy może w drugą stronę.

Uważam, że książka Pani Zdanowskiej jest na poziomie dobrym. Nie uważam, że jest to jakaś bardzo mocno wymyślna książka inna niż wszystkie, jednak znowu nie jest taka sama jak wszystkie. Znajdziemy tutaj mafie, miłość, pożądanie i przyjaźń.


Powiem szczerzę, nie nudziłam się czytając historię tych dwojga, wręcz książka trzymała mnie w napięciu, polubiłam wszystkich bohaterów bez wyjątku, niemniej uważam, że książka jest podobna do paru... między innymi do wszystkim nam znanego Greya, chodzi mi tu dokładnie o latanie helikopterem, fakt może to złe porównanie, jednak takie jest moje odczucie.


Styl pisania autorki jest lekki, dzięki czemu mogłam szybko i bez przeszkód przebrnąć przez książkę. Jednak mam uwagi do pisania z perspektywy zarówno Klary, jak i Nicolasa. Nie wiem czy to kwestia tego, iż czytałam wersje e-book przedpremierową i ona po prostu jest niedopracowana, jednak nie było opisane z kogo perspektywy aktualnie czytamy. Oczywiście możemy zorientować się po słowach typu ''poszedłem'', czy ''zobaczyłam'', jednak mnie osobiście wprawiło to w lekką konsternację, ponieważ myślałam, że to błąd w pisowni.

Dlatego zalecam dodać informacje z jakiej perspektywy będziemy teraz poznawać wydarzenia.


Podoba mi się fakt, iż autorka wplątała do historii swoje własne doświadczenia życiowe, oraz, że właśnie ona znajduje się na okładce, mimo iż mi nie do końca przypadła ona do gustu. Niemniej gratuluje odwagi. :)


Muszę przyznać, również, że zakończenie w jakiś sposób wywarło na mnie wrażenie, jednak gdzieś z tyłu głowy spodziewałam się go. Dobrze, że tym wydarzeniem autorka zostawiła sobie otwartą furtkę do napisania drugiego tomu na który czekam, ponieważ trzymam kciuki za tę dwójkę. :)


Kończąc.

Książkę polecam, mimo iż nie była to jakaś mocno wykreowana historia, to nie będziecie się nudzić i pokochacie głównych bohaterów, tak jak ja. Mam nadzieję, że drugi tom, będzie jeszcze lepszy i tego życzę autorce. :) Czekam niecierpliwie. :)


Wasza,

Wspaniałe Czytanie.


43 wyświetlenia0 komentarzy

Ostatnie posty

Zobacz wszystkie
Post: Blog2_Post
bottom of page