TYTUŁ: Dwór cierni i róż
AUTOR: Sarah J. Maas
WYDAWNICTWO: Uroboros
DATA PREMIERY: 27.04.2016
MOJA OCENA: ⭐️⭐️⭐️⭐️⭐️⭐️⭐️⭐️/10.
"Dwór cierni i róż", autorstwa Sarah J. Maas została wydana w polskim tłumaczeniu (tłum. Jakub Radzimiński) w 2016 roku przez wydawnictwo Uroboros, więc widnieje ona już chwile na naszym rynku wydawniczym. Książka to pierwszy tom cyklu "Dwór cierni i róż" i usytuowana jest w kategorii "literatura młodzieżowa".
Sarah J. Maas to amerykańska autorka powieści fantasy, która zadebiutowała w 2012 roku, napisaną przez siebie powieścią "Szklany tron", która w Stanach Zjednoczonych opublikowana została przez wydawnictwo Bloomsbury, a sama książka zajęła wtedy pierwsze miejsce na liście bestsellerów New York Timesa.
"Dwór cierni i róż" to druga z serii napisanych przez autorkę, a sam początek książki zapisany został w 2009 roku. Książka opowiada o młodej dziewczynie imieniem Feyra, która jest łowczynią. Musi polować i zabijać zwierzynę, aby wykarmić swoją rodzinę, która utraciła majątek. Pewnego dnia, szukając potencjalnej ofiary zapuszcza się głębiej w las i zabija wilka, ale nie wie jeszcze wtedy, iż ów wilk, to stworzenie rasy fae. W drzwiach jej domu pojawia się Książe Dworu Wiosny, biorąc ją do siebie, pod pretekstem odkupienia win, za zabicie jego żołnierza.
Książka to pełna namiętności, tajemnic i akcji książka, mimo, że na początku historia lekko się ciągnęła, to w końcowych jej stronach zdarzenia nabrały tempa.
Autorka w swojej książce porusza temat poświęcenia. Główna bohaterka, podczas zdarzeń Pod Górą poświęca siebie, aby wydobyć swojego ukochanego z rąk złej Amaranthy, która uwięziła i znęcała się nad wszystkimi poddanymi, jak i książętami siedmiu dworów, odbierając im ich moce. Ferya poświęciła swoje życie, aby odebrać siły złemu charakterowi i uwolnić rody fae na wolność po 49-ciu latach niewolnictwam, a ona sama staje się bohaterką, która walczy ze złem.
Od początku podchodziłam mocno sceptycznie do całej serii książek Maas. Widziałam wiele złych, jak i dobrych opinii na jej temat i uważam, że pierwszy tom nie był mocno wybitny. Główna bohaterka nie wpływała na mnie dobrze, w wielu momentach była mocno irytująca i podejmowała decyzję, które podczas wydarzeń skrupulatnie jej odmawiałam, i których sama bym nie podjęła. Natomiast reszta bohaterów została wykreowana w sposób dokładny, przez co każdy z nich pełnił określoną rolę. Niektórych polubiłam mniej innych bardziej.
Warsztat literacki autorki jest bardzo lekki i przyjemny w czytaniu. Sam świat wykreowany przez Maas został w dokładny sposób opisany, ozdabiając środek książki o mapę, na której umieszczona jest cała fantastyczna kraina.
Powieść, mimo, że miała swój czas, kiedy nużyła moją osobę, to w pewien sposób zawładnęła moim sercem i umysłem, a kiedy skończyła się w tak kulminacyjnym momencie, to nie było siły, która mogłaby mnie powstrzymać przed sięgnięciem po drugi tom.
Książkę polecam. Sama historia na początku mogłaby być rozegrana inaczej, dynamiczniej, niemniej rozwinęła się pod koniec i nabrała tempa, z czego ogromnie się cieczę, ponieważ długo czekałam na tytuł, który pochłonie mnie w całości i wysłuchano moje prośby. "Dwór cierni i róż" idealnie nadaje się na aktualne ciemne i zimne wieczory, ponieważ miłość i namiętność, która wręcz wypływa spośród kartek ociepli serca.
Wasza,
Wspaniałe Czytanie.
Comments