Witaj! Cieszę się, że znowu mogę się z Tobą tutaj spotkać.
Małe ogłoszenie, a przy okazji sprostowanie.
Dlaczego tak dawno mnie tutaj nie było? Dlaczego zalegam z recenzjami?
Śpieszę z odpowiedzią.
Nie było mnie tu dość długo ze względu na studia, które pochłonęły mój cały wolny czas. Od dłuższego czasu nie przeczytałam książki, a Zakład (nie)idealny, jest pierwszą, którą miałam przyjemność czytać po dłuższej przerwie.
Bardzo, ale to bardzo chciałam każdego z osobna przeprosić (a szczególnie autorów i wydawnictwa), za okres, w którym musieli czekać na recenzje z mojej strony. Studia, a zaraz po nich sesja oraz przeprowadzka odbiły się dość poważnie na moim życiu prywatnym, niemniej nie jest to też wytłumaczenie. Po prostu… od jakiegoś czasu nie mam tego zamiłowania do książek, które miałam jeszcze na początku. Jestem aktualnie na drodze powrotnej do mojego czytelnictwa, mam nadzieje, że od teraz będę tutaj częściej.
A teraz, RECENZJA!
TYTUŁ: Król Midas
AUTOR: Magdalena Szweda
WYDAWNICTWO: NieZwykłe
DATA PREMIERY: 05.05.2021
MOJA OCENA: ⭐️⭐️⭐️⭐️⭐️⭐️⭐️/10.
Jestem trochę zawiedziona. Po opisie spodziewałam się czegoś nowego, oryginalnego, a co dostałam? Coś co wielokrotnie powtarza się w różnych książkach - mafia, niebezpieczeństwo. Król, który zarzeka się, że żadna kobieta nie jest w stanie zawładnąć jego sercem (a tu klapa). Dziewczyna, która nie chce, ale się zakochuje, porwania, zabójstwa. Chciałam fajerwerek, niestety dostałam, to co zawsze. Nie mówię, że książka mi się nie podobała, jednak nie zawładnęła moim sercem i duszą, tak jak tego oczekiwałam.
Oczywiście, jak w każdej książce tego typu znajdzie się oryginalny wątek, to tutaj też był, ale mimo tego mam wrażenie, że od jakiegoś czasu czytam książki pisane na jedno kopyto - byle coś napisać.
Powieść jest napisana przyjemnie. Nie znalazłam w niej błędów logicznych, nie chciałam jej wyrzucić przez absurdy, które spotykane są często w takich książkach - także, to na plus. Uważam, iż Pani Magdalena ma przyjemny warsztat pisarski i zgaduję, że nie tylko ja przeczytałam Króla Midasa w rekordowym tępie.
Bohaterowie mnie nie irytowali! Nieprawdopodobne, ale tak. Żaden z głównych, czy pobocznych bohaterów nie działał mi na nerwy, co skutkowało miłą lekturą.
Dialogi stworzone przez autorkę były przyjemne i najważniejsze - nie było ich, jak kot napłakał. Opisy wydarzeń mogły być ciut krótsze, jednak nie przeszkadzała mi ich ilość, aż tak jak w innych książkach z mafijnymi motywami.
Czy polecam? Tak, jak zawsze. Każdy z nas ma odrębne zdanie na temat książek, dlatego jeśli chcesz wyrobić sobie opinie, to zachęcam do przeczytania.
Dziękuję za egzemplarz do recenzji autorce oraz wydawnictwu. Gratuluje dobrego debiutu i mam nadzieję, że spotkamy się jeszcze przy innych Pani książkach.
Wasza,
Wspaniałe Czytanie.
Comments