⭐️ Mój Mefisto. Włoskie pożądanie #3 / Nana Bekher ⭐️

TYTUŁ: Mój Mefisto

AUTOR: Nana Bekher

WYDAWNICTWO: WasPos

DATA PREMIERY: 20.01.2022

MOJA OCENA: ⭐️⭐️⭐️⭐️⭐️⭐️⭐️⭐️⭐️/10.

Cześć Wspaniali,

Dzisiaj przychodzę do Was z moim styczniowym patronatem.

Nana od dłuższego czasu nie próżnuje i zasypuje nas swoimi dziełami, zabierając nas w niesamowite podróże z coraz ciekawszymi charakternymi postaciami. Tym razem zabiera nas do świata mafii, w którym mieliśmy przyjemność gościć już dwa razy.

Mój Mefisto, to trzeci tom z cyklu Włoskie pożądanie, którego autorką jest Nana Bakher.

Tym razem, do czynienia mamy z historią Laury Montechiaro. Jest ona siostrą głównych bohaterów z poprzednich tomów, a ta książka skupia się głównie na jej losach. Aczkolwiek, jeśli czytaliście poprzednie tomy, to nie muszę Wam tego tłumaczyć. ;)

Laura dorastała w domu pełnym zakazów i okrutnego rygoru ze strony swojego ojca, podobnie jak poprzedni bohaterowie (oprócz Ginger ;)). Mimo, tych zakazów, nakazów i rygoru, pod naporem siostry, ojciec rodzeństwa Montechiaro pozwolił Laurze studiować i przeżyć młodość, jak normalna nastolatka. Możemy się już domyślić, że miało to drugie dno. Laura po ukończeniu studiów została wydana za mąż. Nie było to przymusowe małżeństwo, Laura zakochana po uszy w Damianie, z wielką chęcią zgodziła się na małżeństwo. Sielanka nie trwała długo, ale po co mam Wam spojlerować. Najlepiej będzie, jeśli sami zabierzecie się za czytanie.

Na trzeci tom musieliśmy chwile poczekać, ale czy nie było warto? Oliwa stworzyła dla nas następną powieść, w której spotykamy się z naszymi ulubionymi bohaterami z poprzednich tomów. W tym tomie Domi, Blanca czy Miranda pojawiają się rzadziej, co jest zrozumiałe, ponieważ książka opiera się na historii Laury, ale kiedy już się pojawili, to dodali takiej akcji, przypomnieli mi poprzednie tomy, w których jestem mocno zakochana.

Jak przystało na autorkę, nie zostawia nas z nudną i typową powieścią. Dodaje nam świeżości, miłosnych rosterek i namiastkę życia mafijnego, chociaż głównie skupiamy się na nieszczęśliwej historii miłosnej.

W poprzednich tomach, Laura nie przypadała mi do gustu. Była zamknięta i nie próbowała nawiązać więzi z dopiero odnalezioną siostrą. W tym tomie Nana prostuje niewiadome, a mi było głupio, że tak szybko oceniałam bohaterkę. W tym tomie okazała się ona kochającą i ciepłą osobą. Okazała uczucie nie temu mężczyźnie, któremu powinna, przez co została bardzo mocno zraniona i przeżywała swój osobisty dramat w zamknięciu, gdzie tylko jedna osoba dotrzymywała jej towarzystwa i okazała upragnione uczucia.

Damian... Nienawidzę tego imienia (mam swoje powody), więc od początku nie polubiłam tej postaci. Macie takie coś, że widzicie kogoś i już go nie lubicie? A no właśnie, miałam tak od początku, kiedy zobaczyłam jego imię. Wyrachowany, kłamliwy typ. Spotkała go kara, na jaką zasłużył, chociaż moim zdaniem była zbyt łagodna.

Mężczyzna, który jest jedną z głównych postaci, powoli wkradał się do mojego serca.

Każda z postaci była charakterna, ciekawa i nie nudna, ale to właśnie Ottavio zostanie w moim sercu na dłużej.

Powieść nie jest gruba, przeczytałam ją w 4 godziny. Chłonęłam każdą stronę z zaciekawieniem i zapartym tchem. Mimo, iż uważam, że mogło pojawić się trochę więcej akcji, to autorka i tak porwała mnie od pierwszych stron. Laura pokazała nam, że warto wierzyć w prawdziwą miłość, a przede wszystkim walczyć o nią, bo miała dla kogo.

Opisy wydarzeń było fajnie i zwięźle napisane. Nie było ich dużo, przez co czytało mi się szybko i przyjemnie. O niebo lepiej czyta mi się dialogi, niż sam tekst opisów. Sceny seksu przyjemne i ze smakiem.

Czy polecam? Tak, nie tylko dlatego, że jest to mój patronat. Polecam ze względu na to, że Nana robi świetną robotę. Ma ona talent do pisania zachwycających historii i dla samej autorki przeczytałabym wszystko, co stworzyła. Książka nie zajmie Wam dużo czasu, idealna opowieść na wieczór, kiedy na zewnątrz pogoda nie rozpieszcza.

Wasza,

Wspaniałe Czytanie.