top of page

🥊Zawodnik / Marzena Miłek🥊

Witaj! Cieszę się, że znowu mogę się z Tobą tutaj spotkać.


TYTUŁ: Zawodnik

AUTOR: Marzena Miłek

WYDAWNICTWO: WasPos

DATA PREMIERY: 29.06.2021

MOJA OCENA: ⭐️⭐️⭐️⭐️⭐️⭐️/10.


Dosłownie przed chwilą skończyłam czytać Zawodnika. Nie będę rozdrabniać się nad opisem, co działo się w książce, bo nie na tym polega recenzja. Natomiast powiem tylko tyle - lekko się zawiodłam. Okładka zachęca, mimo że nie jest jakaś mocno piękna, to uważam, że przyciąga wzrok. Czytając te książkę spotykamy się z wątkiem walki o swoją przyszłość. Głowni bohaterowie walczą o siebie, ale tak jakby nie walczyli. Maya niby z domu zwiała, żeby na studia iść. Taniec kocha, a tańca w tle praktycznie zero. Jak jeszcze z boksem mamy trochę do czynienia, tak pasji do tańca nie odczułam, mimo że sama tańczę od dziecka i cieszyłam się na ten wątek w książce, niestety otrzymałam go w przeraźliwie małej namiastce.


Wątek miłosny, tak szybko został rozwinięty, że aż mnie zaskoczył. Jason w przeciągu paru chwil, z nienawiści do Mayi stwierdził, że jednak ona musi być jego. No absurdalne trochę, ale to jednak fikcja literacka.


Treść przewidywalna i bardzo lekka. Nie trzymała w napięciu. Uważam, że wątek miłosny, jak i wątek porwania można było opisać w większym stopniu i przede wszystkim - ciekawszym.

Opisów było mało, za co w pewnym sensie dziękuję, ponieważ jeśli bym miała czytać jeszcze opisy na dziesięć stron, to chyba całkiem bym oszalała. Podobała mi się ilość dialogów.


Wracając jeszcze do bohaterów. Niby wykreowani są okej, jednak w jakimś sensie brakowało mi w nich charakteru. Za mało Meggie i Sama, którego bardzo polubiłam.


Cóż. Pierwszy raz spotykam się z piórem Pani Marzeny. Książka jest lekka, a ja sama przeczytałam ją w dwie godziny. Może jestem zbyt surowa, ponieważ każdy kiedyś zaczynał, niemniej uważam, że jeśli akcja byłaby poprowadzona wolniej, bohaterowie byliby bardziej ukazani, tak samo ich pasje, którym poświecono by więcej czasu, ta książka zasługiwałaby na 10⭐️. Niestety, przykro mi stwierdzać, ale mi podobała się średnio. Liczyłam na coś bardziej rozwiniętego, dostałam 200 stron z bardzo okrojonymi postaciami i wydarzeniami.


Czy mimo wszystko polecam? No tak. Polecam zapoznać się samemu z tą książką, bo przypominam, że każdy z nas jest inny i będziemy oceniać te książkę inaczej.


Dziękuję autorce, jak i wydawnictwu za możliwość przeczytania książki.


Wasza,

Wspaniałe Czytanie.

11 wyświetleń0 komentarzy

Ostatnie posty

Zobacz wszystkie
Post: Blog2_Post
bottom of page